AIDA to model od lat wykorzystywany w reklamie, który opiera się na czterech, określonych reakcjach konsumenta. Mimo jego prostoty, może być wykorzystywany w wielu rodzajach działalności, dzięki czemu idealnie sprawdza się także w tworzeniu treści – zarówno reklamowych, jak i tych mniej. Jak wykorzystać ten model w copywritingu i czy możemy go wykorzystać w każdym tekście?

Attention

Pierwszy, często najtrudniejszy etap, polega na zwróceniu uwagi naszego odbiorcy. Tyczy się to zarówno artykułu, który publikujemy, jak i na przykład maila sprzedażowego. Chodzi po prostu o chwytliwy tytuł, który przyciągnie i zachęci do otworzenia wiadomości czy właśnie artykułu. Jeśli specjalizujesz się w formach, w których z zasady nie wykorzystuje się nagłówków, tak jak w postach w mediach społecznościowych, nadal możesz wykorzystać taki zabieg. Wystarczy, że zastosujesz atrakcyjne zdanie na początku, które dodatkowo oddzielisz od dalszej części tekstu. Tu z pomocą przychodzą także emotikony, które świetnie sprawdzają się w przyciągnięciu uwagi.

Warto pamiętać o tym etapie, bo decyduje on o tym, ile osób przeczyta nasz tekst lub otworzy maila od nas. Według statystyk, 8 na 10 osób czyta wyłącznie nagłówki – widać więc jak wielką moc oddziaływania mogą one mieć.

Interest

Gdy zwróciłeś już uwagę odbiorcy i zdecydował się on na zapoznanie z resztą Twojego tekstu, musisz sprawić, żeby został i przeczytał go do końca. Na samym początku, we wstępie, warto zawrzeć ciekawe zdanie, które zaintryguje czytelnika lub pytanie, na które będzie chciał uzyskać odpowiedź. Pamiętaj, że wiele osób zapoznaje się tylko z około 20% tekstu i nie czyta go do końca!* Trzeba więc skłonić ich do tego, aby to zrobili.

*(https://www.nngroup.com/articles/how-little-do-users-read/)

Poza treścią istotny jest także sposób, w jaki ją przekazujemy. To właśnie budowa tekstu zachęca wizualnie do czytania. Odpowiedni podział, śródtytuły, krótkie akapity, wypunktowania czy pogrubione słowa, to niektóre z zabiegów, które można wykorzystać. Na pewno będzie to lepsze rozwiązanie, niż prosta kolumna tekstu, bez wyznaczników, na których można zawiesić oko. Dzięki temu czytelnik nie zmęczy się i tak szybko nie porzuci Twojego wpisu.

Desire

Następny krok to wzbudzenie pożądania. Jeśli tworzymy tekst sprzedażowy, na przykład maila lub post na Facebook’u, warto pokazać co daje dany produkt czy usługa. Skupiamy się więc na bezpośrednich korzyściach dla odbiorcy, które od nas otrzyma. Zamiast wymieniać, że fotel ma innowacyjne oparcie, napisz, że fotel zniweluje problem z kręgosłupem jego użytkowników. Pobudzi to wyobraźnię czytelnika, a jeśli ma taki problem, będzie mógł się z tym utożsamić.

Więcej o języku korzyści przeczytasz w tym artykule: Język korzyści – co to jest i jak go skutecznie stosować?

Ta zasada sprawdza się także w przypadku innych tekstów, tak jak w tym, który teraz czytasz. W tym przypadku, produktem jest wiedza, którą Ci przekazujemy. Aby więc Cię zaintrygować i zachęcić do jej wykorzystania, napiszemy że AIDA podniesie poziom zainteresowania Twoimi tekstami, a tym samym, masz szansę na wzrost sprzedaży. Brzmi to dużo bardziej zachęcająco, niż samo stwierdzenie, że model AIDA to pomocna metoda, prawda?

Action

O ostatnim elemencie często się zapomina, a warto go uwzględnić. Wezwanie do akcji, umieszczone na końcu tekstu, dodatkowo zachęca. Odwiedź nasz sklep czy sprawdź ofertę, to dodatkowe zapalniki, które mogą sprawić, że zyskamy nowego klienta, który kupi to, co mu właśnie przedstawimy. Jest to dobra metoda, aby pomóc im podjąć ostateczną decyzję. Często, nawet gdy naszym tekstem przekonamy czytelnika do produktu i zachęcimy do kupna, nie zrobi tego od razu. Warto więc stosować takie zabiegi, aby skłonić go do natychmiastowego działania.

Po raz kolejny, ta zasada nie dotyczy tylko tekstów handlowych. W przypadku artykułów, dłuższych czy krótszych tekstów, także warto zaangażować odbiorców do działania. W tym przypadku, można zachęcić ich do kontaktu z nami, zadawania pytań, wypełnienia ankiety i innych aktywności, które są przez nas pożądane. 

Model AIDA – podsumowanie

Jak widać, siła tkwi w prostocie. Żeby nasz tekst wywarł taki efekt jaki chcemy, warto aby AIDA była w nim wykorzystana – ważne jednak, aby nie pominąć żadnego elementu. 

Zainteresował Cię ten model i chcesz dowiedzieć się więcej o tworzeniu dobrego contentu? Na naszym blogu znajdziesz również inne artykuły na ten temat!

Treść ma znaczenie, czyli na czym polega content marketing?
Copywriting – jak pisać skuteczne teksty na bloga?
Content marketing – co musisz wiedzieć, żeby robić to dobrze?

Jeśli  stosujesz inne metody, które skutecznie podnoszą efektywność Twoich tekstów – koniecznie daj nam znać!