Jeśli wydawało Ci się, że temat maila sprzedażowego nie ma znaczenia, zacznij zastanawiać się nad tym, czy rzeczywiście robisz porządny e-mail marketing. Według statystyk Freshmail, jednego z popularniejszych programów do wysyłki mailingów i newsletterów, aż 35% odbiorców otwiera wiadomość tylko ze względu na tytuł. 69% z kolei oznaczyło e-mail jako spam nawet bez zaglądania w jego treść. O czym to świadczy? Że Twój open rate może znacząco podskoczyć, jeśli wprowadzisz w życie te 4 sposoby na tworzenie tematów e-maili sprzedażowych.

Temat maila sprzedażowego bez sprzedaży

Maile o charakterze sprzedażowym w większości przypadków wręcz krzyczą do odbiorców “SPAM!”. Przykład? „Szybka pożyczka – nawet 3000 zł! Wypełnij wniosek już teraz!”. To typ maila, którym może być zainteresowany tylko ktoś, kto w danej chwili szuka sposobów na pożyczenie pieniędzy. Owszem, daje jasno do zrozumienia, co kryje się w treści i czego może oczekiwać klient, jednak nie jest w stanie zainteresować na tyle, by otworzyły go osoby mniej zdecydowane. Zamiast sprzedawać, lepiej intrygować. Na przykład tak: Pożyczka tak szybka, że być może już jest na Twoim koncie.

Firma uczłowieczona, czyli spersonalizowany temat maila

Temat e-maila sprzedażowego nie może być pisany do ogółu – to wiemy już od dawna. Jednak nadal zapominamy, że dzięki odpowiednim programom temat e-maila może być spersonalizowany, odnoszący się do konkretnej osoby. Zatem zamiast pisać bezosobowo, pisz po imieniu. Oczywiście wiele zależy od branży i formy komunikacji z klientem, która została ustalona wcześniej. Jeśli jednak jesteś z klientem „na Ty”, niech tak pozostanie w każdym medium. I pamiętaj – wysyłając maila zadbaj o to, by w rubryce „od” widniało imię Twoje bądź Twojego pracownika. To zmniejsza dystans i zwiększa zaufanie.

Treściwie – temat maila nie musi być długi

„Nowa kosiarka, wykaszarka a może traktorek do twojego ogrodu? Teraz w ra…” – i to by było na tyle. Tytuł skończył się, a nadal nie wiadomo, o co chodzi (abstrahując od „twojego” z małej litery). Badania Freshmail pokazały, że najchętniej otwierane wiadomości mają tytuły składające się zaledwie z dwóch słów. Nie zawsze jest to możliwe, jednak warto eksperymentować i przeprowadzać testy A/B. Zwłaszcza jeśli Twoi klienci odczytują wiadomości na mobile’u. Tam istnieje większe ryzyko, że genialny temat wiadomości skończy się w połowie trzema kropkami. Jeśli nie potrafisz pisać krótko, korzystaj z możliwości preheadera.

Korzyści zwiększają open rate

Konkretne korzyści są w stanie zdziałać cuda w kwestii open rate (Open Rate i Click Rate w e-mail marketingu). Otwieramy maile wtedy, gdy oczekujemy prezentu/rabatu/dobrej oferty. „Produkty, które mogłyby Cię zainteresować” to za mało. Lepiej mieć coś w specjalnej cenie tylko dla Ciebie. Jeśli jesteś w stanie dodać do tego konkret, tym lepiej. Wtedy specjalna cena zmienia się w produkt za złotówkę, połowę ceny czy inną dobrą ofertę, której trudno się oprzeć.

Pamiętaj, by w tworzeniu tematów maili – tak samo jak wiadomości sprzedażowych – kierować się tym, co interesuje Twojego klienta. Doskonale znasz jego preferencje (a jeśli nie, przeprowadź analizę grupy odbiorców), widzisz, co kupuje i możesz domyślić się dlaczego. Myśląc o jego preferencjach z łatwością stworzysz temat wiadomości, który zwiększy znacząco open rate.